Cześć! Jeśli tu trafiłeś, to pewnie chcesz dowiedzieć się nieco więcej o blogu i jego treściach.
Gryzipiórka na Emigracji to mój blog-spadkobierca miejsca nazywanego WEIRD is a side effect of being AWESOME, który znajdował się pod adresem iwonamagdalena.worspress.com przez 6 długich lat. Cała zawartość tego bloga znajdziesz oczywiście tutaj, bo dzielnie ją przetransferowałam.
Bloguję odkąd pamiętam, i robiłam to na różnych platformach, ale nie chcę Cię zanudzać historiami o moich wierszach, dziwnych wpisach nastolatki i nieudanych poradnikach pisania. Ważne jest tu i teraz.
Gryzipiórka na Emigracji to blog trochę autorski a trochę kulturowy. Piszę o tym co czytam, co oglądam, co robię w wolnych chwilach, jak bardzo zmagam się z własną twórczością i absurdem życia na emigracji. Zatem znajdziesz tutaj masę pseudo-recenzji i omówień książek oraz seriali, sprawozdania z dziwnych wyzwań i maratonów czytelniczych, a także zlepek tekstów o pisaniu powieści i pisaniu w ogóle.
I chociaż ta strona, tak bardzo szumnie, nazywa się misja bloga, to chyba żadnej nie mam. Iwonę Magdalenę założyłam po to, żeby móc dzielić się moimi życiowymi rozterkami i tym co czytam, ale głównie po to, by mieć kontakt z “literackim” językiem polskim na tej mojej emigracji. Miałam potrzebę pisania po polsku, czegokolwiek, żeby nie gnuśnieć i nie stracić tej umiejętności (oraz nie gubić bogatego słownictwa). Bo Ponglish atakuje znienacka i nikt się przed nim nie uchowa.
Nieco więcej o sobie napisałam w podstronie autorka, natomiast powstanie Gryzipiórki na Emigracji opisałam w specjalnym tekście na 6 urodziny bloga.